RYSIU ROLKA – APEL

Mam nadzieje, że ten artykuł nie jest pożegnaniem, jednak z racji tego, że wyczerpuje nam się arsenał walki o naszego kolege, zdecydowałam się go napisać. Może w kimś się obudzi cheć pomocy, ktoś dostanie telefon z nieba co zrobić, a może sam Rysio to przeczyta.... O tym, że z Rysiem dzieje się coraz gorzej, wiedzieliśmy już od dobrych kilku lat. Prawdopodobnie już w momencie, kiedy ja wkraczałam we wrocławski świat brydżowy, mocno chorował. Tym niemniej, jeszcze do niedawna znajdował w sobie pokłady energii tak duże, żeby bezpardonowo opieprzać każdego, z kim grał.  Mój pierwszy turniej z Rysiem zagrałam, kiedy umiałam jeszcze mniej niż teraz, zupełnie przypadkowo. Miłościwie nam panujący redaktor niniejszej strony dobrych kilka lat temu postanowił zorganizować Jesienny Puchar Wrocławia, coś na kształt lokalnego Grand Prixa. Jako, że mój ówczesny partner, co prawda niezły gracz, lecz z uwagi na to że pracownik akademicki, był mocno niedyspozycyjny, a ze względu na swoją burzliwą młodość, z połową populacji byłam pospinana, nie miałam...
Czytaj dalej

Waciak-wspomnienie

Tego wspomnienia tak naprawdę z pewnego względu miało nie być, jednak postanowiłam inaczej, powróciwszy z Jego pogrzebu. On, Włodek Szczepanik, popularny “Waciak”, również w ostatnim czasie przeniósł się do wieczności. Chociaż nigdy nie byliśmy jakoś szczególnie zżyci, nie wiem czy w ogóle zagraliśmy w parze, chciałabym kilkoma wspomnieniami oddać Mu ostatni hołd.  (więcej…)...
Czytaj dalej