Brydż jak wiadomo jest grą nazwijmy to „parową” i poza sytuacją kiedy jeden z graczy zostaje sam na placu boju, a ma to miejsce wówczas gdy staje się rozgrywającym niezbędna jest konieczność współpracy obu partnerów a cala sztuka polega na tym by współpraca ta była spójna i bezkonfliktowa. Bardzo trafnie na łamach Brydża, Rysiek Kiełczewski swój cykl artykułów szkoleniowych dotyczących współpracy obrońców, opatrzył podtytułem „Rozmowa w tym samym języku”.  Współpraca ta czasem się to udaje a czasem mniej. Popatrzmy zresztą sami.

Turniej wtorkowy, rozdanie 6, rozdawał E, EW po.

♠ A 9 5
8 3
♦ A W 8 6 4 3
♣ 9 2
♠ D 3 ♠ K W 8 4 2
A D W 5  K 7 6
D 7  10 9 5
♣ K D 8 6 4 ♣ 10 5
♠ 10 7 6
10 9 4 2
♦ K 2
♣ A W 7 3

 

Po dwóch pasach  W otwiera 1BA. Jako N z narażeniem życia wchodzę 3 ( 2 byłoby systemowe) na szczęście, jak się okazuje wcale nie tak znowu z narażeniem życia.  Pan Janeczek na E, chcąc nie chcąc, licytuje 3 co zbiega. Jurek Gładysz wistuje K i poprawia karem. Biorę rzecz jasna asem i odwracam trefla. Lewę bierze Jerzy i powtarza trefla a Jasiek wstawia króla i gra damę.  No i tutaj jest moment na współpracę, niestety lekko przesypiam bo wstawiam 5 a Jasiek nadbija to 8-ką i gra 10 i teraz z kolei Jurek odmawia współpracy bo podstawia 6-kę a rozgrywający  nadbija to damę i gra pika i już jest „po ptokach”.  Po chwili skruszony Jurek stwierdza; „puściłem kontrakt, miałem tu puścić a po zabiciu przez Ciebie asem pik i zagraniu karem, promuje się moja dycha”.

Chętnie przyznałem mu rację, ale po chwili sumienie mnie ruszyło i gadam,; „ Nie przejmuj się ja też puściłem, bo damę trefl miałem przebić 9-ką pik i wówczas też wypromuję Twoją dychę”.  W ten sposób zamiast dobrego zapisu dostaliśmy kilkunastoprocentowy. Jak nic, rozdanie pasuje do felietonów Rysia tyle że pod nieco innym tytułem, a mianowicie „Rozmowa w różnych językach”.

A teraz  o wistowaniu zgodnie z zasadami. Całe rozdanie wygląda tak:.

♠ W 9 7 2
10 8 2
♦ 10 9
♣ A W 5 2
♠ 8 6 ♠ K 5 4 3
K W 5  A D 6
A K 3  D W 8 6 5
♣ D 8 7 6 3 ♣ K
♠ A D 10
9 7 4 3
7 4 2
♣ 10 9 4

 

Po nieskomplikowanej licytacji W rozgrywa kontrakt 3 BA po wiście 10 . Do pierwszego kara z ręki S dodajemy 7-kę do następnego 4-ke potem to co nam zostało no a potem do czwartego i piątego kolejno 10 i 9 trefl.  Rozgrywający do dwóch ostatnich kar dokłada 6 i 8-kę pik a N 2 kier i dwa małe piki.  Powstaje końcówka:

♠ W 9
10 8
♣ A W 5 2
♠ – ♠ K 5 4 3
K W 5  A D 6
 –
♣ D 8 7 6 3 ♣ K
♠ A D 10
9 7 4 3
♣ 4

 

Rozgrywający ma lew 5 i gra ze stołu K . N bierze to asem i gra zgodnie z systemem wistów 9 ?? a rozgrywający dokłada małe i co teraz ma zrobić biedny S? . Znowu rozmowa w różnych językach.

No i oczywisty morał; Nie wystarczy znać zasady wistu odmiennego, trzeba jeszcze wiedzieć kiedy i jak je stosować.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *