Jest taki fajny manewr w brydżu, którego nazwa  pochodzi od nazwiska autora, który manewr ten opisał a mianowicie Miltona Worka. Inna nazwa tego manewru to „widelec Mortona”, angielska nazwa „Morton fork” ma ciekawy rodowód. Jak podaje Wikipedia, nazwa ta pochodzi od nazwiska angielskiego poborcy podatkowego z czasów króla Henryka VII, Johna Mortona, który opracował oryginalny sposób szacowania podatków. A mianowicie; jeśli ktoś był bogaty i dobrze mieszkał to stać go było na płacenie podatków. Jeśli natomiast ktoś był biedny i mieszkał nie najlepiej to z racji tego że jego koszty utrzymania nie były wysokie, również stać go było na płacenie podatków. Tak czy inaczej płacił musiał każdy.

A nazwa z tym widelcem to angielska wersja polskiego powiedzenia; „być między młotem a kowadłem” a ja dodałbym może jeszcze jedno, tym razem ludowe określenie; „jak się nie obrócisz to zawsze d.. z tyłu”.

A co widelec, czy też kowadło z młotem albo i obracanie się ma wspólnego z brydżem? Ano ma, bo po takim manewrze rozgrywającego, obrońca jest bezradny, czy weźmie lewę czy też nie, rozgrywający zrealizuje kontrakt. Manewr ten zdarza się niezbyt często, skuteczność zależy od trafienia kierunku co dodatkowo obniża szansę jego zastosowania, nie mówiąc już o tym, że trzeba dostrzec że jest akurat okazja by go zastosować. W związku z tym, gracz nie zawsze, nawet po rozdaniu dostrzeże, że oto ma lub miał okazję zabłysnąć a sam manewr polega na zagraniu w kolorze rozłożonym Kxx do Dx lub Kx do Dxx z właściwej ręki i jeśli trafimy, obrońca z asem jest bezradny, jeśli puści to krótka figura zostaje wyrzucona a jeśli zabije to daje lewę na K i na D.

Rzadko bo rzadko, ale popatrzmy na rozdanie, które przyszło na lokalnym turnieju we Wrocławiu w piątek 6 września.

Rozdanie 22 ♠ A 9432
Rozdawał E  D W 8 3
Po partii WE  D 8 5 3
♣ –
♠ D 6 ♠ K 10 5
 10 A K 6 5
 A W 10  7 2
♣ D 10 9 8 7 4 3 ♣ A K 6 5
♠ W 8 7
 9 7 4 2
 K 9 6 4
♣ W 2

Tutaj jako żywo bez wistu karowego na opisywanym manewrze idzie tych lew 12 w trefle, no ale czy po otwarciu przez E licytacji odzywką 1NT i ustaleniu kontraktu treflowego z ręki E jest możliwy wist karowy? Mnie się coś wydaje, że raczej nie, no i rzecz jasna taki wist nie padał.

Kontrakt treflowy grało tutaj kilka par z tego dwie szlemika i dwom rozgrywającym udało się ten manewr zastosować, mianowicie po wiście np. kierowym, w dowolnym momencie (powiedzmy, że po zgraniu atutów), kiedy rozdanie wygląda tak:

♠ A 943
 D W 8
 D 8 5
♣ –
♠ D 6 ♠ K 10 5
A  6 5
 A W 10  7 2
♣ 10 9 8 7 4 ♣ K 6
♠ W 8 7
 9 4 2
 K 9 6 4

 

zagranie blotki pik ze stołu spod damy jest właśnie tym manewrem i ustawia gracza N między rzeczonym młotem a kowadłem. Jeden szlemikowiec tak zagrał, zyskując zasłużone 12 impów, ale drugi szansę tę przeoczył tracąc, również zasłużenie tych impów 13. Inna sprawa, że dowiedziawszy się, że przegrał jednak czapę, mocno to przeżywał.

Ale, że jednak nie tylko impas jest potęgą, życzę mimo to udanych impasów, zwłaszcza tych ćwiczebnych.

4 Komentarze

  • Wojtek1956

    Manewr widelec fajny, ale bez znajomości rozkładu takie zagranie jest wbrew logice i zbyt natchnione, aby je realizować. Wiele rozgrywek w widne jest czapa, ale w brydża sportowego – uczciwego – się nie gra w widne.

    • Lech Warężak

      Wojtek napisał to i umieszczam, chociaż tak naprawdę nie wiem o co Mu chodzi. Nie trzeba znać żadnego rozkładu tylko zgadnąć kierunek i o to w nim chodzi.

  • Anna Blondynka Jankowska

    Dodam, że pewna blondynka słuchając licytacji i niesłysząc cuebidu karowego zapomniała wyciągnąć karo na wiście xD jak widać, blond był zarazliwy przy stole.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *