Nie raz i nie dwa, po rozegraniu rozdania i obejrzeniu wszystkich rąk (co nie jest trudne podczas gry np. na BBO) oceniamy, że uzyskany wynik będzie co najmniej przyzwoity. Dla przykładu w rozdaniu idzie końcówka powiedzmy kierowa a przeciwnik zgrał 3 kier biorąc lew 10. Mamy prawo oczekiwać wyniku powyżej średniej? Mamy, a tu klops i wtedy pytanie; gdzie tu sprawiedliwość??
W ostatnim tygodniu takich rozdań było kilka a jedno z nich jest wielce pouczające rozgrywkowo więc popatrzmy.
Wtorek, jak zwykle turniej na BBO. Rozdanie 6, WE po partii, rozdawał E i rozdał takie coś.
♠ K 8 3 | ||
♥ A 7 2 | ||
♦ 8 | ||
♣ D W 8 7 3 2 | ||
♠ W 4 2 | ♠ A D 10 5 | |
♥ K D W 10 9 3 | ♥ 8 6 4 | |
♦ 9 2 | ♦ A D 6 | |
♣ 10 5 | ♣ A K 9 | |
♠ 9 7 6 | ||
♥ 5 | ||
♦ K W 10 7 5 4 3 | ||
♣ 6 4 |
Jak widać pomimo, że stronie WE brakuje trzech grubych honorów, w kiery bierze się 12 lew i już, i wcale nie ma potrzeby uciekania się do karkołomnego, podwójnego impasu treflowego. No, z tym bierze się to bez przesady, trzeba to jeszcze „umić” zrobić.
U mnie na stole wyglądało to tak:
W | N | E | |
1♣ | 3♦ | ||
3♥ | pas | 4♥ | pas |
pas | pas |
Rozgrywający, ostrzeżony licytacją, wist 8♦ zabił asem i wobec braku kara u N, na impasie pikowym wziął lew 12. Patrząc na całość rozdania, wydaje się że zapis powinien dla NS być nie niższy niż 50%. Niestety, -680 dawało 31% dla NS. Tylko jedna para doszła do szlemika w tym rozdaniu po takiej oto licytacji:
W | N | E | S |
1♣ | 3♦ | ||
3♥ | pas | 4♦ | pas |
4♥ | pas | 5♥ | pas |
6♥ | pas | pas | pas |
A co z resztą stołów? Z dziewięciu, na ośmiu, grano kontrakt kierowy, oczywiście z ręki W z tym , że trzem rozgrywającym udało się wziąć lew 10 i tam gdzie w licytacji S był tymi swoimi karami, impas po wiście 8♦ był prawie że impasem ćwiczebnym, rozgrywający mimo to impas ten wykonywali. Aliści na jednym z tych stołów przeciwnik na S pasował, natomiast po rebidzie 1♥ gracza W, do akcji wkraczał zawodnik N i meldował się w licytacji treflami. No i teraz rozgrywający po wiście 8 karo miał duży problem. Postawił damę no i skończyło się to dla niego nie najlepiej, zwłaszcza, że grał tych kierów 5!!
Rówmnie źle skończyło się to rozdanie dla gracza, który zapewne w poszukiwaniu maksa bądź niechęci do dalszej licytacji zagrał kontrakt firmowy po licytacji:
W | N | E | S |
1♣ | pas | ||
1C | 2♣ | 3NT | pas |
pas | pas |
i po wiście pikowym, przeciwnik na N był niestety nieuprzejmy, kiera zabił asem dopiero za trzecim razem, odcinając rozgrywającego od dobrych kierów i ograniczając liczbę lew rozgrywającego do 9. I to jest w tej grze takie piękne, nigdy nie wiesz co zrobi przeciwnik, co wymyśli partner a nade wszystko co wymyślisz sobie sam. A o sprawiedliwości to nawet nie ma co marzyć.
Na zakonczenie jak zwykle, życzę udanych impasów, zwłaszcza tych ćwiczebnych.