Czwartek, rozdanie 9. WE po partii, rozdawał N. Dostajemy takie oto karty:
♠K W 2, ♥7 4 2, ♦10 8 5, ♣A D 4 2
i po licytacji:
W | N | E | S |
pas | pas | pas | |
1♣ | pas | 1NT | pas |
pas | pas |
partner wistuje 5♠. Pokazuje się taki stół:
♠8 4 3, ♥A 10 9 5, ♦K W 3, ♣K 10 3
Ponieważ widoczne są wszystkie niższe numerki od piątki, widać, że partner zaatakował z koloru czterokartowego. Tak na pierwszy rzut oka, szanse obrony wyglądają niezbyt obiecująco, rozgrywający chyba te swoje 7 lew zgromadzi, no ale grać trzeba. Podstawiamy króla, który się utrzymuje i zagrywamy z braku lepszej kontynuacji waletem pik, którego rozgrywający bije w ręku damą, która też się utrzymuje a S dokłada 7.
Rozgrywający gra teraz blotkę karo do waleta w stole do którego S po drodze dokłada 9, no a my dokładamy swoje najmniejsze karo, sygnalizując trefle. Rozgrywający teraz przerzuca się na kiery grając ze stołu małe do króla w ręku, małe do asa w stole do którego S dokłada damę i kiera po raz trzeci. Lewę bierze S na waleta, zgrywa asa i 9 pik. Do czwartego pika rozgrywający dokłada z obu rąk po treflu. My natomiast uparcie lawintalujemy trefle i zgodnie z naszą sugestią partner gra i to waleta trefl a rozgrywający podkłada króla. Bierzemy to asem, zgrywamy damę no i co teraz?? Mamy ma 6 lew i gdzieś jest 5 trefl, ale gdzie ? Całe rozdanie wygląda tak:
♠ K W 2 | ||
♥ 7 4 2 | ||
♦ 10 8 5 | ||
♣ A D 4 2 | ||
♠ 8 4 3 | ![]() |
♠ D 10 6 |
♥ A 10 9 5 | ♥ K 8 3 | |
♦ K W 3 | ♦ A 7 6 2 | |
♣ K 10 3 | ♣ 8 7 6 | |
♠ A 9 7 5 | ||
♥ D W 6 | ||
♦ D 9 4 | ||
♣ W 9 5 |
No a końcówka, po zgraniu forty pikowej tak:
♠ – | ||
♥ – | ||
♦ 10 | ||
♣ A D 4 2 | ||
♠ – | ![]() |
♠ – |
♥ 9 | ♥ – | |
♦ K 3 | ♦ A 7 6 | |
♣ K 10 | ♣ 8 7 | |
♠ – | ||
♥ – | ||
♦ D 4 | ||
♣ W 9 5 |
Widać, że czarna wygrywa, czerwona przegrywa. Nie muszę chyba dodawać, że N wybrał czerwoną. No i widać też, że rozgrywający od początku miał te swoje 7 lew pod warunkiem trafnego rozegrania pików. A tutaj całą robotę wykonali obrońcy i po udanym impasie karo już po trzeciej lewie problem pików został rozwiązany i rozgrywający wybierał się rolować. Typowa sytuacja komentowana w pewnym środowisku w sposób następujący:
Festiwal uprzejmości, jeden roluje a drugi puszcza.
Przez skromność nie wymienię bohaterów powyższej opowiastki.
No tak, taka jest ta gra.
Na zakończenie jak zwykle, życzę jak zwykle udanych impasów zwłaszcza tych ćwiczebnych.