Jak wiadomo gra polega na tym by uzyskać w każdym rozdaniu jak najlepszy wynik. Ideałem jest „maks” no a jego przeciwieństwo czyli „jajo” ze zrozumiałych względów jest przez zawodników mówiąc oględnie, lubiane niezbyt. No ale cóż, takie same preferencje ma w każdym rozdaniu strona przeciwna i z tego też powodu, po zakończeniu licytacji walka toczy się w o każdą lewę, bo lewa więcej lub mniej, to właśnie ów przysłowiowy „maks” lub „jajo”.
Ale są rozdania w których wynik zależy tylko i wyłącznie od rozgrywającego o żadnej walce wówczas mowy być nie może, i o takim rozdaniu dzisiaj.
Poniedziałek, rozdanie 8, obie przed, rozdawał W.
Popatrzmy na ręce WE i co chcielibyście z tymi rękoma grać?
♠ K 10 8 7 | ![]() |
♠ A W 6 5 3 |
♥ A W 10 7 | ♥ 8 6 4 | |
♦ D W 7 | ♦ K 2 | |
♣ A W | ♣ K 9 6 |
Nie wdając się w szczegóły, sprawa, z grubsza rzecz biorąc, wygląda tak;
grając w piki, przy w miarę normalnym podziale, mamy do oddania na pewno dwie lewy; karową no i kierową i pozostaje problem lewy pikowej. Złapiemy damę czy nie!
Grając kontrakt bezatutowy złapanie damy pik staje się koniecznością nie mówiąc już o damie trefl. Krótko mówiąc, widząc te dwie ręce, wygląda, że kontrakt pikowy jest lepszy, chociaż poszukując dobrego zapisu można zaryzykować 3NT. A oto co się stało w rzeczywistości. Najpierw całe rozdanie:
♠ D 4 | ||
♥ K D 5 | ||
♦ 6 5 3 | ||
♣ 10 8 4 3 2 | ||
♠ K 10 8 7 | ![]() |
♠ A W 6 5 3 |
♥ A W 10 7 | ♥ 8 6 4 | |
♦ D W 7 | ♦ K 2 | |
♣ A W | ♣ K 9 6 | |
♠ 9 2 | ||
♥ 9 3 2 | ||
♦ A 10 9 8 4 | ||
♣ D 7 5 |
Tak zwani „mądrajcy”, patrząc na rozdanie orzekają; „nie ma wistu po którym rozgrywający weźmie mniej niż lew 11”, no i mają rację, tyle, że te lew 11 trzeba wziąć. Jak sobie radzili z tym gracze to popatrzmy, dodam tylko, że grało się na dziewięciu stołach.
Typowa licytacja to:
W | N | E | S |
1NT | pas | 2♥ | pas |
3♠ | pas | 4♠ | pas |
pas | pas |
Była nawet próba z pozycji E ruszenia do przodu, a mianowicie po 3♠, ten zalicytował 4♣ no ale po 4♥ partnera wrócił na piki. Ale była też i niemrawa licytacja a mianowicie:
W | N | E | S |
1NT | pas | 2♥ | pas |
2♠? | pas | 3♠ | pas |
4♠ | pas | pas | pas |
No i niezależnie od wistu, a te były różne; kierowy, karowy, treflowy, zdarzył się też i wist pikowy, wszyscy rozgrywający (no prawie wszyscy) jakoś tę damę atutową łowili. Łatwo było tym, którzy rozpoczynali atutowanie od zagrania króla z ręki bo w drugiej lewie dama wyskakiwała sama. Ale byli też i tacy, którzy zaczynali atutowanie od zagrania ze stołu asa, ale w lewie następnej, stawiając króla z ręki też dawali sobie radę biorąc owe lew 11.
Nawet i para maksowiczów, po licytacji:
W | N | E | S |
1NT | pas | 2♥ | pas |
3♠ | pas | 3NT | pas |
pas | pas |
z damą pikową sobie poradziła, tyle, że skończyło się to i tak nieszczęśliwie pomimo sympatycznego wistu, bo treflowego. Rozgrywający bowiem, po trafieniu pików, zagrał raz karo do waleta a po ściągnięciu reszty pików, w powstałej końcówce:
♠ – | ||
♥ K D 5 | ||
♦ – | ||
♣ 10 4 3 | ||
♠ – | ![]() |
♠ – |
♥ A W 10 | ♥ 8 6 4 | |
♦ D 7 | ♦ K | |
♣ W | ♣ K 9 | |
♠ – | ||
♥ 9 | ||
♦ A 10 9 | ||
♣ 7 5 |
będąc w stole, zagrał kiera wstawiając z ręki 10, a N po dojściu na honor odmówił współpracy z rogrywającym i odwrócił w trefla. W efekcie, król trefl w stole ”poszedł kurzyć faję” i zamiast maksa WE dostali prawie zero. Prawie dlatego, iż na innym ze stołów rozgrywający, po wiście królem kier, zaimpasował damę pik, z tym, że nieskutecznie i pobrał lew 10.
O wyniku nawet nie ma co mówić. No a kto tego dokonał to już Wam nie powiem, musicie domyśleć się sami.
Na zakończenie jak zwykle, życzę udanych impasów, zwłaszcza tych ćwiczebnych.