W sobotę i niedzielę tj. 11 i 12 września odbył się drugi zjazd ligi. Wprawdzie, nie tej jak twierdzi Wojtek; najsilniejszej, ale jednak ligi. Mówimy tu rzecz jasna o lidze III. Niestety!
Po początkowych perturbacjach z ilością startujących drużyn, w ostateczności stanęło na szesnastu drużynach.Perturbacje te, spowodowane pandemią zaowocowały koniecznością zmieszczenia rozgrywek w mocno okrojonym czasie. W rezultacie, do rozgrywek dopuszczono 18 drużyn, no i pod ten zestaw zbudowany został harmonogram rozgrywek. Niestety, okazało się raz jeszcze, że planowanie planowaniem a życie dopisuje i tak swoje scenariusze. W tym przypadku, na pierwszy zjazd nie stawiły się dwie drużyny no i kilka nieodbytych spotkań zaburzyły harmonogram. Niestety, na drugi zjazd również zabrakło tych drużyn, w rezultacie dolnośląska grupa III ligi liczy 16 drużyn i jest to skład, że tak powiem właściwy. Tyle, że cały harmonogram rozgrywek trzeba było przebudować i kilka drużyn ma do rozegrania zaległe mecze. Ostatecznie, zaległe mecze zostaną rozegrane przy okazji następnego zjazdu w październiku, tyle, że będą to dla tych drużyn mecze szóste w kotle i trzeba będzie je rozegrać w niedzielę późnym popołudniem a właściwie, wieczorem. Trudno.
Kocioł rozegrano Na Grobli, warunki gry zupełnie przyzwoite, sędziowie nie mieli za dużo roboty poza swoimi rutynowymi czynnościami no i stertą śmieci. Katering też dało się zarówno zjeść jak i potem przeżyć. Jednym słowem; może być. Rozdania, jak zwykle różnorodne, ale o dwóch chciałbym wspomnieć.
Grać w kolor rozłożony 4,4 czy 5,3?
Niedziela, pierwsza połowa meczu pierwszego. Rozdanie 5, NS po, rozdawał N. Dostajemy jako S taką oto rękę:
♠D 7 6 5, ♥9 4 2, ♦K 9 5, ♣W 10 5
Partner otwiera 1♥, przeciwnik z naszej lewej licytuje 3♣, rzecz jasna pasujemy, przeciwnik z prawej również a partner to kontruje i licytacja wraca do nas. Co teraz? Nie powiem, trochę się pomęczyłem bo z jednej strony partner ma prawie na pewno 4 piki a z drugiej strony jednak może zalicytować bardzo ale to bardzo zachowawczo czyli 3 kier bo przecież jednak nasza ręka zawiera prawie nic.
Po dłuższym zastanowieniu zalicytowałem jednak te swoje piki, no bo krótkość treflowa u partnera chyba jest a jak tych pików nie utrafię to w ostateczności mam przecież fit kierowy. Partner podniósł to do czterech i po pasach, W wistuje w króla trefl. No i mamy stół:
♠A K 10 9, ♥A K D W 10, ♦8 3, ♣D 6
Nie jest źle, myślimy dokładając ze stołu blotkę. Lekki niepokój wzbudza w nas jednak dołożona przez S 9♣, nic tylko lawintal na kiera! Faktycznie, N po utrzymaniu się królem, wistuje blotką kier a S, a jakże, przebija to pikiem i gra A♣. N przebija to atutem, powtarza kierem, S przebija ponownie i ściąga A♦. Zanim się obejrzałem, było bez dwóch. Cały rozkład:
♠ A K 10 9 | ||
♥ A K D W 10 | ||
♦ 8 3 | ||
♣D 3 | ||
♠ 8 3 | ![]() |
♠ W 4 2 |
♥ 8 7 6 5 3 | ♥ – | |
♦ D W 7 6 2 | ♦ A 10 4 | |
♣ K | ♣ A 9 8 7 4 3 2 | |
♠ D 7 6 5 | ||
♥ 9 4 2 | ||
♦ K 9 5 | ||
♣ W 10 5 |
Wynik -200 i 9 IMP straty bo na drugim stole przeciwnik na szczęście zagrał tylko 3 kier.
To dla tych, którzy twierdzą, że lepiej grać w kolor rozłożony 4, 4 niż 5, 3.
No ale jednak pozostaje pytanie kto jest winny , bo winny być musi i już. Oczywiście winnym jest partner. Mając 19 PC, zamiast otworzyć 1 Trefl a po interwencji S zgłosić te swoje kiery, to przecież ze swoją kartą na dowolnej wysokości w te kiery partnera poprę no i zagramy jednak w kolor rozłożony 5 3. A tu końcówka idzie, idzie zresztą i 4NT, ba ale do tego kontraktu można dojść chyba tylko przez pomyłkę.
Kto ma piki ma wyniki?
Ale, czy na pewno? Popatrzmy, niedziela, II połowa pierwszego meczu. Rozdanie a jakże13. Obie po, rozdawał N.
W pokoju otwartym licytowano rozdanie tak:
W | N | E | S |
pas | 1♦ | 1♠ | |
2♦ | 3♦ | pas | 3♠ |
pas | pas | pas |
Wist 9♦, wynik -2 za -200.
Natomiast w pokoju zamkniętym licytacja poszła tak:
W | N | E | S |
2♣ | pas | 2♠ | |
pas | pas | pas |
Wist 5♣, wynik-2 za 200.
W ten sposób posiadanie pików kosztowało drużynę gospodarzy meczu 9 IMP-ów. A rozdanie wygląda tak:
♠ 9 7 6 2 | ||
♥ K 7 | ||
♦ A D 7 | ||
♣ D 9 6 5 | ||
♠ A K 8 5 3 | ![]() |
♠ – |
♥ 9 6 4 | ♥ D W 10 3 | |
♦ 10 9 8 6 | ♦ K 5 4 2 | |
♣ K | ♣ A W 7 4 3 | |
♠ D W 10 4 | ||
♥ A 8 5 2 | ||
♦ W 3 | ||
♣ 10 8 2 |
W pokoju otwartym, zawodnik W postanowił po pasie partnera postanowił wejść na wist? Niestety, partner mając górę pasa no i duży fit pikowy, zainwitował. Skończyło się na bez dwóch bo strona WE podarowała jedną lewkę. Natomiast w pokoju zamkniętym, zawodnik na E zignorował swoje 4 kara i otworzył precisionem a po inwitowej licytacji partnera, spasował. Jednak z tymi pikami i z tą władzą to nie zawsze tak jest.
Na zakończenie, jak zwykle, życzę udanych impasów, zwłaszcza tych ćwiczebnych.