Prawie najsilniejsza liga świata a może nawet i najsilniejsza od kiedy gra w niej Wojtek, mecz przedostatniej kolejki, rozdanie 21. Obie po, rozdawał N. Dostajemy jako S taki oto przydział:

10 7 6 4, A 8 4 2, A D 10 9, K

a partner otwiera 1. Przeciwnik licytuje 1NT, alterowane jako 5 trefli oraz starsza czwórka. Tego wojska trochę mamy więc kontrujemy na co ten z lewej licytuje 2 a partner pasuje. Za dużo to on nie ma, no ale jednak na otwarcie  uzbierał, zatem bilans na końcówkę tak w przybliżeniu jest,  chociaż ten „goły” król trefl mocno osłabia naszą rękę.

Trudno, prowokujemy końcówkę licytując 3 z nadzieją, że partner starszą czwórkę posiada no i że ta starsza czwórka nie zdubluje się z czwórką przeciwnika. No i tak na boku, dodatkowo, bez większej jednak nadziei; może partner trzyma jakoś znośnie te trefle i zapowie 3NT, chociaż to raczej mrzonki. Po 3 od partnera dokładamy końcówkę i partnerowi przyszło to rozgrywać. Przypomnijmy:

N E S W
1 1NT X 2
PAS PAS 3 PAS
3 PAS 4 PAS

Po takiej licytacji następuje wist w D. No i pytanie jak to rozgrywać mając takie obrazki:

D 5 2, D W 10 5, K 7 6 2, A  3

Na początek, żaden problem, wstawiamy króla bo musimy a ten z lewej dodaje 10 a my bez większego zastanowienia z ręki dokładamy 3 i teraz potrzebujemy zejść do ręki by zaimpasować króla kier. No zejście mamy, gramy zatem 9 a z ręki wstawiamy Króla. Niestety,  za mało!, ten z lewej przebija nam to blotką kier i gra pika.

Co było dalej to zobaczcie sami. Regularne bez trzech a na jednym ze stołów nawet bez czterech bo W po ściągnięciu dwóch pików zagrał w karo, odwrót pikowy przebił 9, znowu dał przebić karo a do czwartego pika dołożył 6 a skołowany gradem przebitek rozgrywający z rozpędu podbił to 5. Też za mało. W rezultacie rozgrywający oddał dwa piki oraz pięć lew atutowych. Niezbyt często można oglądać taki festiwal przebitek. Cały rozkład wyglądał bowiem tak:

♠ D 5 2
D W WO 5
K 7 6 2
♣ A 3
♠ A K ♠ W 9 8 3
9 6 K 7 3
W 8 5 4 3
♣ 10 7 4 2 ♣ D W 9 8 6 5
♠ 10 7 6 4
A 8 4 2
A D 10 9
♣ K

Faktycznie, ten król trefl mocno osłabił naszą rękę, no bo zamiast króla trefl dajmy sobie byle jaką blotkę i końcówka kierowa po treflowym wiście w tym rozdaniu jest nieprzegrywalna.

Jako jedyny, należne lew 11 po tym wiście pobrał Darek Budnik z tym, że ten był ostrzeżony licytacją bowiem po jego otwarciu 1, przeciwnik z lewej wszedł systemowo 1 (na czwórce + boczna piątka) a po kontrze S, zawodnik W zalicytował 2, więc po dołożeniu tego nieszczęsnego króla ze stołu Darek zachował zimną krew i przejął go w ręku asem.

Końcówkę kierową wygrał jeszcze jeden zawodnik grając to z pozycji S po wiście A i teraz przeciwnik z niewiadomych powodów kontrakt ten wypuścił jak również z powodów niewiadomych (chociaż trochę mniej) rozgrywający pobrał tutaj lew 10. Wspomnieć trzeba, że na jednym ze stołów z kartą NS zagrano 3NT i to jest w tym rozdaniu kontrakt prawidłowy przy czym naprawdę trudno jest sobie wyobrazić jak można dojść do takiego kontraktu a to z dwóch powodów. Powód pierwszy to łatwa do ustalania dla strony otwierającej dystrybucja kierów a powód drugi to te trefle. Dla obu przecież zatrzymanie treflowe jest nieco iluzoryczne. No tak, ale zwycięzców się nie sądzi.

Na zakończenie jak zwykle udanych impasów, zwłaszcza tych ćwiczebnych.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *